Burzliwa sesja Rady Miejskiej w Grójcu. Zamiast remontu szkoły podstawowej będzie odnowa zabytkowej kapliczki. Dlaczego?

Więcej ciekawych i ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej ECHODNIA.EU/RADOMSKIE

- Kuriozalne, momentami absurdalne argumenty wysnuwane wobec mnie przez poprzedników, dowodzą tylko tego, że w dalszym ciągu na pierwszym miejscu jest lokalna polityka i walka o władzę, co niestety odbija się na naszym mieście - podsumował po ostatniej sesji rady miejskiej burmistrz Grójca, Dariusz Gwiazda.

Pod tym linkiem możesz oglądać sesję Rady Miejskiej w Grójcu

Decyzją 10 radnych (4 wstrzymało się od głosu), na wniosek Przewodniczącego Rady Miejskiej w Grójcu Karola Biedrzyckiego, pomysł remontu elewacji budynku Publicznej Szkoły Podstawowej numer 3 przy ulicy Armii Krajowej 34 w Grójcu, został wycofany z budżetu. Gmina przeznaczyła na ten cel 350 tysięcy złotych. Tym samym środki zostały zamrożone, mogą też ulec stopnieniu w wyniku inflacji. Burmistrz miasta twierdzi, że za rok, nawet jeśli gmina otrzyma dotacje na to przedsięwzięcie, będzie trzeba wydać co najmniej 100 tysięcy więcej.

Szkoła nie, ale kapliczka owszem...

Radni nie zahamowali jednak realizacji innego zadania, które też stało się obiektem dyskusji i głosowania. Budżet miasta przeznaczył 70 tysięcy złotych na odbudowę zabytkowej kapliczki przy ulicach Ogrodowej, Stokowej i Stodolnej. Tutaj za uchwałą wycofującą ten projekt z budżetu zagłosowało 6 radnych, ale również 6 oddało swój głos sprzeciwu, 5 osób wstrzymało się od głosu, a 4 radnych było nieobecnych. Kapliczka więc będzie odbudowywana ze środków budżetowych miasta. Czy ma to większe prawo bytu niż wygląd miejsca publicznego, jakim jest szkoła?

- W mojej ocenie jest duża szansa na otrzymanie dofinansowania wynoszącego do 200 tysięcy złotych z Urzędu Marszałkowskiego na remont elewacji. Sam radny sejmiku zachęcał nas do złożenia takiego wniosku. Tymczasem gmina w tym roku nawet nie spróbowała. Uważam, że remontu elewacji należy dokonać, jest to sprawa potrzebna, ale należy ubiegać się o inne środki finansowe niż te, które są w budżecie gminy - ocenia Karol Biedrzycki, przewodniczący Rady Miejskiej.
Jak pokazuje wynik głosowania, radni miejscy mają jednak różne zdania na ten temat.

- W tym roku składaliśmy wnioski w tej sprawie do Ministerstwa Kultury - tłumaczy burmistrz. - Z Urzędu Marszałkowskiego najczęściej przychylnością cieszą się wnioski o remont kościołów. Nasze potrzeby też są duże. Aktualnie czekamy na środki dofinansowujące remont dachu dawnego budynku PKS. Natomiast wydatek z budżetu gminy na remont elewacji budynku szkoły w żadnym razie nie zablokuje płynności budżetowej gminy - twierdzi włodarz miasta.

Tylko te zadania, które mają dofinansowanie?

Przewodniczący Rady Miejskiej przypomina, że burmistrz miasta obiecywał, iż będzie wprowadzał do budżetu tylko takie zadania inwestycyjne, na które gmina otrzyma dofinansowanie z zewnątrz. - Mamy potrzebę takiego dofinansowania, ale na razie nie ogłoszono naborów, a w programie Nowy Ład nie ma też mowy o zabytkach - orzeka burmistrz.

Tymczasem Karol Biedrzycki jest zupełnie innego zdania. - Gmina w tym roku po prostu nie złożyła takiego wniosku. Remont kapliczki wiąże się również z odbudową ulicy Ogrodowej, co było pierwotnie zamiarem burmistrza. Uważam, że najpierw należy zająć się ulicą, a potem kapliczką. Sam przewodniczący jednak przyznaje, że na dotacje z Urzędu Marszałkowskiego można składać wniosek tylko o jeden z zabytków. Projekty remontu budynku szkoły i kapliczki nie mogą być więc równocześnie wspomagane finansowo.

Co dalej z tymi potrzebami?

- Projekt remontu kapliczki przygotował już mój poprzednik - relacjonuje Dariusz Gwiazda. - Czas nagli i trzeba to wykonać teraz. Natomiast o remont elewacji budynku edukacyjnego ubiegali się sami pracownicy szkoły. Wstyd popatrzeć, gdy tak ważny obiekt użyteczności publicznej stoi w rozpadzie. Tymczasem ratusz miejski był remontowany już dwa razy... - dzieli się spostrzeżeniami burmistrz.

Na chwilę obecną sprawa jest zawieszona. Zabytkowa kapliczka niebawem doczeka się odnowienia, ale na ładniejszy wygląd szkoły trzeba jeszcze będzie poczekać.
- Jest szansa przekonać radnych do zmiany decyzji na sierpniowych obradach. Rada Rodziców szkoły zamierza przygotować protest i będzie wystosowana w tej sprawie petycja. Zobaczymy jak zareagują radni za miesiąc. Szkoda też, że dyrekcja szkoły nie pojawiła się na poniedziałkowej sesji - przyznaje Dariusz Gwiazda. Tym samym sprawa zostaje odłożona w czasie. W najgorszym przypadku burmistrz zamierza ją zgłosić do budżetu gminy ponownie, na przyszły rok.