Podróżnik swoją wyprawę rozpoczął od przelotu samolotem z Poznania do Londynu, następnie z Londynu do Madrytu, by kolejnym samolotem dostać się ze stolicy Hiszpanii do Santiago w Chile.
- Od kilku lat planowałem tę podróż - mówi Krzysztof Rąglewski. - Zawsze jednak coś stanęło mi na przeszkodzie - dodaje. Zebrana w jednej z sal Zespołu Szkół Specjalnych im. M. Grzegorzewskiej grupa licząca kilkanaście osób z zaciekawieniem słuchała, jak przebiegała wyprawa na najwyższy szczyt Ameryki Południowej.
- Wypad zorganizowałem na własną rękę - mówi podróżnik. - W ten sposób da się zaoszczędzić około 70 proc. kosztów, jakie poniósłbym płacąc za wyjazd komercyjny - przekonuje zdobywca szczytu. Całe spotkanie miało luźny charakter i często monolog Krzysztofa Rąglewskiego był przerywany przez słuchaczy, którzy pytali podróżnika o różne aspekty wyprawy, między innymi o sprzęt, który ze sobą przywiózł i zaprezentował podróżnik pochodzący z Kościana.
Wywiad z Krzysztofem Rąglewskim w kolejnym wydaniu "Tygodnika Śremskiego" (25.06)
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?