Puszcza Niepołomice, Widzew Łódź i Górnik Łęczna - droga zespołu Aleksandara Vukovicia do ćwierćfinału Totolotek Pucharu Polski nie była jak dotąd zbyt trudna. Nie inaczej było w ćwierćfinale, gdzie przyszło im zagrać z drugoligową Miedź Legnica, ale wojskowi pokazali, że nie lekceważą klubów z niższych lig. We wtorek ich rywalem byli nie tylko piłkarze gospodarzy, ale i własne organizmy, które musieli przygotować w czasie przerwy związanej z pandemią.
- Po treningach widać, że każdy jest głodny gry i chciałby zostawać po treningu i dalej ćwiczyć. Mamy świetną grupę i będziemy podążać drogą, na którą weszliśmy przed przerwą - zapowiadał przed meczem Paweł Wszołek, skrzydłowy Legii.
Mimo tego, że goście byli wyraźnym faworytem, to pierwsza groźna akcja meczu należała do podopiecznych Dominika Nowaka. Jakub Łukowski uderzył piłkę z rzutu wolnego tuż obok spojenia bramki strzeżonej przez Wojciech Muzyka. Legioniści odpowiedzieli wręcz natychmiast. Błąd rywali wykorzystał Jose Kante, który wyłuskał piłkę i zagrał ją przed pole karne do Waleriana Gwilli, a były pomocnik Górnika Zabrze umieścił ją w siatce. Gol Gwilli z pewnością cieszy go podwójnie, gdyż zrobił to w dzień rocznicy odzyskania niepodległości przez Gruzję. Legia powinna schodzić do szatni z dwubramkową przewagą, ale pod koniec pierwszej odsłony potężny strzał Gwilii z pięciu metrów trafił w słupek.
Druga połowa zaczęła się dla Legii jak marzenie. Już w 49. minucie było 2:0. Do dośrodkowania Marko Vesovicia doszedł Kante, ale po jego strzale futbolówka zatrzymała się na słupku. Trzeźwość umysłu zachował rezerwowy Mateusz Cholewiak i trafił do siatki.
Podobnie jak w pierwszej połowie, gra przebiegała pod dyktando gości, gdy nagle w 80. minucie myślenie wyłączył Igor Lewczuk. Był obrońca Girondis Bordeaux ostro sfaulował Omara Santanę i sędzia Bartosz Frankowski wyrzucił go z boiska.
W 88. minucie nadzieję gospodarzom dał jeszcze gol Paweł Zieliński, ale Miedzi nie było stać na wyrównanie. Zespół Aleksandara Vukovicia wygrał ostatecznie 2:1.
Legia jest trzecim zespołem, który zameldował się w półfinale Totolotek Pucharu Polski. Przed pandemią koronawirusa udało się to jeszcze Cracovii i Lechii Gdańsk. W ostatnim ćwierćfinałowym meczu Stal Mielec ugości poznański Lech.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?